Obrazy są iloczynem kartezjańskim obecności Łukasza w pracy i dobrej pogody.
Jak widać maj w 2019 roku był nadzwyczaj paskudny - nie udało się "złapać" ani jednego punktu pomiarowego.
Prawdopodobnie najstarsi górale nie pamiętają tak brzydkiego maja.
Obie analemy dedykuję Michałowi Berezie.
Autor: Łukasz Fajfrowski